jak podłączyć monitor do laptopa

Od zawsze lubiłem gry komputerowe. Gdy byłem mały, to bardzo dużo czasu zabierało mi siedzenie przy komputerze i wbijanie kolejnych poziomów. Nie byłem jednak uzależniony od gier. Jeśli tylko chciałem to mogłem odejść od komputera. Nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Dzięki temu udawało mi się zdobywać całkiem dobre oceny w szkole. Granie stanowi całkiem sporą część mojego dzieciństwa. Może to i dziwne ale mam nawet wspomnienia związanie z grami.

Jednym z pierwszych tytułów, w które miałem okazję grać była gra wyścigowa. Bardzo ją lubiłem. Miałem nawet specjalną kierownicę, dzięki której rozgrywka dawała mi jeszcze większą satysfakcję. Ta gra rozwinęła u mnie zaciekawienie motoryzacją. Być może dzięki temu, że dużo czasu spędzałem przy kierownicy, teraz jestem dobrym kierowcą. Używałem wtedy konsoli do grania. Kupił mi ją tata jako prezent. Pamiętam, że byłem bardzo wdzięczny jak ją dostałem. Gra, którą wcześniej opisywałem znajdowała się w zestawie z konsolą.

Gromadziłem coraz więcej gier. W większości były to wyścigowe tytuły. Jednak od czasu do czasu kupiłem sobie jakąś grę sportową. Bardzo lubiłem grać z przyjaciółmi w grę o piłce nożnej. Nieraz spotykaliśmy się razem i organizowaliśmy sobie małe turnieje. Takie spotkania często wiązały się z dobrą atmosferą. Nieraz zamawialiśmy sobie jakieś jedzenie i spędzaliśmy długie wieczory ogrywając kolejne tytuły. Bardzo dobrze wspominam takie spotkania.

Po jakimś czasie uzbierałem sobie pieniądze na laptopa

Zawsze gdy rodzice lub inni członkowie rodziny dawali mi je to odkładałem je, bo wiedziałem jaki mam cel. Co prawda nie był to super nowoczesny laptop, nawet jak na swoje czasy, lecz dawał sobie radę z mało wymagającymi tytułami. Na całe szczęście sprzęty moich znajomych również nie były bardzo wydajne i graliśmy razem w mało wymagające gry.
Pewnego razu stwierdziłem jednak, że chciałbym grać na większym ekranie. Postanowiłem więc go kupić. Kupiłem wtedy 27 calowy monitor.

monitor

Nie wiedziałem jednak jak podłączyć monitor do laptopa. Poprosiłem więc jednego z moich kolegów o pomoc. Znał się on na komputerach więc bez problemu mi pomógł. Okazało się, że było to bardzo łatwe. Jedyną rzeczą, której potrzebowałem był odpowiedni kabel. Gra na nowym monitorze była dużo przyjemniejsza. Poprawiły się też moje umiejętności, bo dużo więcej widziałem. Nigdy nie żałowałem zakupu tego monitora.

Służył mi on również do innych zajęć przy komputerze. Aby komfortowo korzystać z laptopa dokupiłem sobie również oddzielną klawiaturę. Sam laptop nie mógł przecież stać przede mną, ponieważ zasłaniał by mi monitor. Wybór padł na przewodową klawiaturę mechaniczną. Służy mi ona aż do dziś i jestem z niej bardzo zadowolony. Sprawdza się ona zarówno do grania jak i do pracy.

Po zakupie nowego sprzętu zacząłem grać jeszcze więcej. Przechodziłem wszystkie gry, na jakie tylko pozwalały mi możliwości mojego laptopa. Jednak po jakimś czasie zaczęło mi brakować ciekawych tytułów, które mogłyby mnie zainteresować. Grałem więc ze znajomymi w gry online. Po jakimś czasie zaczęły one mi się nudzić.

Postanowiłem więc, że jest to odpowiedni moment na wymianę mojego laptopa na coś nowszego. Tak się składało, że zaczynały się wtedy wakacje. Zacząłem więc szukać sposobów na zarobienie pieniędzy. Rodzice zaproponowali mi, żebym zaczął roznosić ulotki. Poszedłem więc do pobliskiego banku i zapytałem ile mógłbym dostawać za taką pracę. Powiedzieli mi oni abym zostawił swój numer a oni się do mnie odezwą. Po jakimś tygodniu dostałem telefon od banku, że mogę dostawać 9 złotych za godzinę pracy i jeśli chcę to mogę zaczynać od następnego dnia.

monitor do laptopa

Oczywiście przyjąłem ich ofertę i zacząłem roznoszenie od rana. Nie było to ciężkie zadanie. Często znajomi przychodzili do mnie i chodzili razem ze mną. Było to bardzo miłe z ich strony. Tak się złożyło, że w te same wakacje przyjechała do mnie ciocia z Niemiec i wręczyła mi 500 złotych. Byłem jej bardzo wdzięczny. Dzięki niej udało mi się zebrać potrzebną sumę do końca wolnego. Kupiłem więc swój wymarzony komputer. Tym razem był to komputer stacjonarny.

Dlaczego? Oferował on większą wydajność niż laptopy w jego cenie. Służy mi on już 5 lat. Jest to mój kolejny udany zakup. Jedyne czego mi wtedy brakowało to znajomych do współpracy. Rozgrywka w pojedynkę jest dużo nudniejsza. Jednak mimo to nie przestałem grać. Nadal zostało to moim hobby.
Po jakimś czasie moi koledzy również kupili sobie szybsze sprzęty i znowu mogliśmy razem ogrywać nowe tytuły. Dzisiaj, każdy z nas ma po 20 lat ale i tak czasami spotykamy się i razem gramy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here